Zbieram doświadczenie życiowe

Zbieram doświadczenie. Wpakowałem się ze swoim survivalem w wiele dziedzin życia. Przed laty prowadziłem kilka kół survivalowych, stosowałem survival „resocjalizacyjny” w mojej pracy, organizowałem swoje prywatne bytowania w Bieszczadach. Potem pojawiłem się z nim na uczelniach jako wykładowca (Uniwersytet Łódzki, zgierskie Studium Nauczycielskie,  łódzka WSP, warszawska AWF), lub jako zaproszony gość (m.in. częstochowska WSP, Uniwersytet Toruński), albo jako uczestnik konferencji (m.in. Uniwersytet Łódzki, łódzka WSP, łódzka WSHiE, Wyższa Szkoła Zawodowa im. JP II w Białej Podlaskiej, warszawski Uniwersytet im. kard. Wyszyńskiego, Uniwersytet Śląski, Uniwersytet Olsztyński, Uniwersytet Warszawski) oraz innych (m.in. Lasów Państwowych, Międzynarodowy Kongres Edukatorów Leśnych, Kongres Obywatelski). Z przyjaciółmi założyłem Stowarzyszenie Polska Szkoła Surwiwalu (SPSS link do strony) i wraz z nimi szkolę instruktorów survivalu w ramach kursów Polskiej Akademii Sportu (PAS).

Mój były student (UŁ), a potem współpracownik w II Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym oraz Wyższej Szkole Pedagogicznej w Łodzi, obecnie profesor Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, Jacek Pyżalski, zabiera mnie co jakiś czas na konferencje naukowe lub swoje szkolenia dla nauczycieli, dzięki czemu nie tylko nie tracę kontaktu z polską oświatą, ale jeszcze się doskonalę.

Obecnie wdałem się — wraz z Jackiem — w prace Zespołu Interdyscyplinarnego ds. opracowania modelu współpracy na rzecz osób opuszczających zakłady karne i prowadziłem w imieniu SPSS zajęcia z osadzonymi na temat sztuki przetrwania w codzienności; wdałem się też w cykl trzydniowych wyjazdów dla młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych z Radomska na zamówienie Fundacji Wzajemnej Pomocy „Alternatywa” kierowanej przez Marka Kotlickiego.

Dlaczego to piszę? Bo zauważam jak wiele możliwości dla pożyteczności ludzkiej daje sztuka przetrwania. Ma zastosowanie we wspieraniu młodzieży trudnej i nietrudnej, rodziców wraz dziećmi, podróżników, specjalistów ratownictwa, żołnierzy, itp. To piękne doświadczenie…

… a dziś moje urodziny, czas przemyśleń…

Opublikowano w Uncategorized permalink

O Krisek

Byłem dzieckiem. Postanowiłem pozostać nim dłużej. Odkryłem bowiem, że dorośli mają poważne problemy z wychowywaniem dzieci, zatem wychowywałem je będąc dzieckiem. Przeważnie wychowywałem dzieci trudne, z którymi Państwo sobie zupełnie nie radziło. Kiedy już faktycznie zacząłem sobie radzić, Państwo odebrało mi możliwość skutecznego wychowywania trudnych dzieci - zamknęło moje miejsce pracy. Teraz przede wszystkim nie chcę niczego od Państwa. Survival pokazał mi, że mogę być autonomiczny. Wiem jednak, że nawet survival mi się nie przyda, kiedy Państwo uzna, że go nie lubię i zamknie mnie na wiele lat, by być ze mną blisko...

Komentowanie zamknięte.