Zagrażamy

Jesteśmy zagrożeniem. Dla innych i dla siebie.

Bo nie potrafimy widzieć i słuchać, bo nie staramy się zrozumieć, bo mamy oczekiwania z bajki, ale staramy się je zaspokajać w innej rzeczywistości. Bo nie odróżniamy ważnego od nieważnego. Bo koncentrujemy się nad tym, że świat nas krzywdzi, że nam się należy, że to my jesteśmy całym światem…

Siedzimy więc z rozdziawionym dziobem, aby nam doń ktoś coś wrzucił — jak dziecię kukułki. Bo tak nas wychowano. Bo nie zauważyliśmy w porę, że przygotowano nas nie do bycia dzielnym, ale pluszowym. Bo uznaliśmy, że skoro tak, to widocznie jest to nasza właściwa rola.

Dlaczego potem twierdzimy, że mamy przesrane życie? Odpowiedział na to na swoim blogu Piotr van der Coghen.