Wola przetrwania jest wynikiem istnienia instynktu przetrwania. Sam instynkt to potężna siła i każdy żywy organizm przejawia mechanizmy mające zadbać o zachowanie własnego funkcjonowania. Owo funkcjonowanie jest… życiem. Kiedy mowa jest o wszystkich organizmach, to z pewnością mamy na myśli każdą życiową formę. Podobnie jak ziarno, każdy pozostawiony pod ziemią korzeń dysponuje siłą, która każe mu wypuszczać nowe pędy. Powszechnie znane jest zjawisko, że roślina jest zdolna rozsadzić asfaltowa pokrywę, że drzewo rosnąc — rozwala potężny mur. To jest „jedynie” forma roślinna, której niektórzy nie uznają za życie, sądząc, że życie musi oznaczać możliwość swobodnego, intencjonalnego ruchu (świat zwierzęcy), a przede wszystkim samoświadomość (homo sapiens).
U dysponującego świadomością człowieka wpływ na jego instynkt przetrwania ma właśnie ten wyróżniony czynnik. Wola oznacza możliwość podejmowania własnych, niezależnych decyzji. W ramach tych decyzji jest istotne miejsce dla świadomego podtrzymywania swego istnienia w formie żywej. Nie interesuje nas myśl, że nasze atomy nadal będą istnieć mimo naszego zgonu. Własne istnienie musi być przez nas doświadczane, odbierane przez receptory, analizowane. My musimy mieć wpływ. My musimy wiedzieć o tym, stwierdzać to. Ale… również to wola ludzka decyduje czasem o odebraniu sobie życia…
Owe możliwości są zmniejszane przez wiele czynników wewnętrznych oraz zewnętrznych (wpływających na te wewnętrzne). Czynniki te ulokowane są w warunkach spostrzeganych jako nasza fizyczność umieszczona w rzeczywistości, psychiczność komunikująca się z rzeczywistością oraz zdolność do dokonywania zmian w sobie i zewnętrznej rzeczywistości.
Wola przetrwania nie jest tożsama z instynktem przetrwania. Pojęcie „woli” wiąże się ze świadomością wpływania na sytuację, jej następstwem jest „podejmowanie decyzji”. Dlatego warto pomyśleć o niej inaczej. Wola przetrwania jest zjawiskiem wypracowanym przez własne życie i pojawia się na szczycie piramidy jako nowy, dojrzały twór. Jest on zdecydowanie związany z samoświadomością. Czynnikami wewnętrznymi są takie elementy, jak nasze zmysły, temperament, doświadczenie; zewnętrznymi — na przykład zgromadzony sprzęt.
Piramida z lewej strony (zwana piramidą Pałkiewicza) ukazuje znaczenie woli przetrwania w postaci skali wartości: a więc fundamentu. Wszystkie następne elementy są dodatkiem, odzwierciedleniem sytuacji oraz tego, czym człowiek w niej dysponuje. Piramida po prawej odnosi się do piramidy potrzeb Maslowa, gdzie podstawą są najbardziej wrodzone cechy, szczytem zaś — zespół ukształtowanych w ciągu życia cech składających się na wolę przetrwania. Inaczej mówiąc, wola przetrwania wynika z osobniczego rozwoju, a zatem występują tu czas oraz proces związany z przemianami. Zatem to, co tu jest fundamentem towarzyszy nam od samego urodzenia, jako nierozerwalna cecha. Kolejne elementy kształtują się z naszym rozwojem i doświadczeniem.
Pomiędzy instynktem przetrwania, a świadomą wolą, istnieje całe mnóstwo okoliczności, które decydują o możliwościach człowieka. Składają się one z wewnętrznych i zewnętrznych czynników. Czynniki zewnętrzne, to ogólna sytuacja człowieka wraz z jego zasobami materialnymi, wsparciem ze strony innych, z upływem czasu i następującymi przemianami lokalnymi. Czynniki wewnętrzne to elementy fizjologiczne, intelektualne, osobowościowe oraz wszelkie powiązania i relacje z rzeczywistością. I one wszystkie kształtują aktualny poziom woli przetrwania oraz jej jakość. Nawet panika — mam nadzieję — w przypadku survivalowca będzie miała związek z wyuczonymi odruchami, z zakorzenioną wiedzą.
W podstawowym znaczeniu reakcje survivalowca powinny pojawiać się po pierwszych odruchach (których nie wolno lekceważyć) i być pozbawione cech odruchu, czyli stać się świadomym podjęciem decyzji. Ten element winien decydować o zachowaniach człowieka poza nagłymi zdarzeniami, a więc w sytuacjach długotrwałego zagrożenia, zwłaszcza wobec stopniowego zmniejszania się sił witalnych.
Nasze reakcje — ich wybór — zależeć będą od wszystkich uwarunkowań powiązanych z naszą osobowością, a szczególnie z naszą tożsamością. Tożsamość jest wizją siebie: własnych cech osobowych, wyglądu, zachowań, pozycji społecznej, ról pełnionych w życiu itp. Aktywność i bierność, stawianie oporu lub poddanie się wydarzeniom zależne jest bowiem także od tego, czy nasza tożsamość wiąże się z poczuciem wpływu na sytuację, pełnienia roli przewodniej, elastycznością między narzucaniem swoich rozwiązań a podporządkowaniem się wymogom chwili.
Istotne znaczenie ma nasza wolność od bezradności wyuczonej. Nasze odruchy oraz świadome strategie radzenia sobie z sytuacjami stresowymi bywają kluczem do przetrwania. To cechy wyćwiczalne. Wymagają jednego — znajomości siebie. I to nie w postaci tzw. mniemania o sobie, ale jako solidnej wiedzy. A to oznacza, że jesteśmy związani z odpowiedzialnością za swoje czyny. Tym samym — z odpowiedzialnością za swoje zobowiązana złożone (obietnice i zapewnienia) oraz natywne (związki rodzinne, międzyludzkie, żywotne), a w tym za pełnoludzki kształt samego siebie.