Survival wysokiego poziomu odnosi się do ludzkiej świadomości (samoświadomości).
Praca wykonywana przy pomocy młotka, obcęgów i śrubokręta jest bardzo istotna. Nie możemy się bez niej obejść. Bardziej skomplikowane prace potrzebują projektanta-technika, który obliczy wszelkie parametry budowli, maszyny, urządzenia i wskaże algorytm ich procesu tworzenia.
Będą też potrzebne zupełnie nowe narzędzia. Jesteśmy oczywiście świadomi — idąc tym tropem — że istnieją jeszcze wyższe stopnie złożoności, skomplikowania i utechnicznienia. Mamy już do czynienia z hi-tech. To etap, na którym użytkownik prawie na pewno nie wie „jak TO działa”, ani nie potrafi TEGO naprawić samodzielnie bez specjalistycznych narzędzi — potrzebni fachowcy!
Wiedza o człowieku i jego funkcjonowaniu ma również wiele poziomów.
Jeden z tych poziomów możemy odgadnąć, kiedy czytamy o dopingu wśród sportowców, albo gdy oglądamy reportaż o szkoleniu wojsk specjalnych. Możemy nawet prowadzić z kolegami rozbudowane dialogi dotyczące specyfiki „jednego” i „drugiego”. Ale i tak nie wiemy „jak TO działa”. Istnieją jeszcze wyższe poziomy…
Hasłowo przedstawiam pewną problematykę, która jest rozwiązywalna i doskonale wpisuje się w działania survivalowe. Uznajmy (bo to propozycja), że istnieją reguły przetrwaniowe ukryte w określonych obszarach zainteresowania człowieka:
- orientacja w rzeczywistości
- zewnętrznej
- wewnętrznej
- korelacyjnej
- prakseologia i ergonomia; techniki i umiejętności
- wola przetrwania
- jako energia życiowa
- jako pęd życiowy (ukierunkowana aktywność)
- jako harmonia życiowa
Polecam „Cybernetykę i charakter” Mariana Mazura, książkę, która wraca do łask… W niej znajdziecie nieco odpowiedzi. Cybernetyka jest nauką o autonomicznych działających układach. Takim układem jest człowiek. Autonomia oznacza samokontrolę poznawczą, emocjonalną lub/i decyzyjną. W ramach tego mamy tu do czynienia m.in. z:
- psychofizjologicznym sprzężeniem zwrotnym
- efektem empatycznego współprzeżywania (w tym antycypowanie cudzych emocji i zachowań)
- kontrolą czasu i przestrzeni
- możliwością treningu autogennego
Orientacja w rzeczywistości odnosi się między innymi właśnie do czasu i przestrzeni. Czas jest dla człowieka zjawiskiem oczywistym, lecz nienamacalnym. Z przestrzenią człowiek jakoś sobie radzi — uważa, że przestrzeń jest pod jego kontrolą. Stara się sobie to udowadniać lotami na Księżyc i marsjańskimi eksploracjami.
Ale „wychodzenie poza” nie oznacza jedynie opuszczenia własnego pokoju. Bycie autonomicznym nie oznacza z kolei wyłącznie demonstracyjnego akcentowania, że jest się niezależnym od innych ludzi (zwłaszcza autorytetów). Jeżeli przyjąć, że nasz własny centralny układ nerwowy — funkcjonujący mózg — jest ośrodkiem samoświadomości, oglądu i oceniania świata oraz podejmowania decyzji, to… autonomia wyższego rzędu może oznaczać „wyjście poza własny mózg”, a więc stanie się niezależnym od własnego myślenia (introspekcja) oraz od wrodzonych odruchów i instynktów (np. od „zarażania się myśleniem tłumu”).
Orientacja w rzeczywistości bezwzględnie wymaga, aby uznać samego siebie, swoją jaźń, za odrębny autonomiczny układ. Ten właśnie układ trzeba koniecznie poznać i zrozumieć jego działanie. Paradoksalnie: poznanie siebie wydaje się oczywiste i proste, bowiem mamy z sobą do czynienia od… dawnych czasów, zatem znamy siebie jak nikogo więcej. Okazuje się, że pierwsze chyba w życiu osobniczym „wyjście poza” dokonuje się w owym „pierwszym momencie”, kiedy to sami siebie zaskoczyliśmy. Kiedy nie sądziliśmy, że potrafimy… że zrobimy… że jesteśmy… że nam się udało… Albo — że nam się nie udało, choć powinno. I właśnie te negatywne doświadczenia wpychają nas w sytuację, że staramy się nie wnikać zbyt przenikliwie w poznawaniu własnych negatywnych stron. No chyba, że już odlecieliśmy i… zachwycamy się własnym osobistym chamstwem, bezczelnością, olewactwem. Ale na to — bywa — często już nie ma rady.
Fragmenty pewnego szkolenia umiejscawiają czas wśród czynników przetrwania.
Przetrwanie wymaga uwzględniania istotnych elementów rzeczywistości:
- życie (jako specyficzna forma istnienia)
- *) czas
- przestrzeń
- zasoby i zjawiska naturalne
- zasoby ludzkie
- zasoby własne, najbardziej osobiste, które się traci z własnym życiem
Na przetrwanie wpływają wszelkie relacje pomiędzy wyżej wymienionymi elementami, ich parametry, nasze operowanie na nich. Warto się zastanowić, które z nich są najsilniej związane z nami, a więc mamy na nie największy wpływ. Automatycznie zauważymy te obszary, na które mamy wpływ nikły, albo żaden. Układanka wychodzi zawsze ciekawa, bo to jest życie właśnie.
*) CZAS – jedno z podstawowych pojęć filozoficznych, skalarna wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy między zdarzeniami. Jest nierozerwalny z "przestrzenią" i należałoby używać określenia "czasoprzestrzeń". Może być rozumiany jako: - chwila, punkt czasowy - odcinek czasu - trwanie - zbiór wszystkich punktów i okresów czasowych - współrzędna czasoprzestrzeni w teorii względnościSą to wizje, które powinniśmy traktować jako subiektywne - łatwiej nam będzie na nich operować. W survivalu musimy być obserwatorami zdarzeń, mają one dla nas zupełnie inne znaczenie niż ogląd przyrodniczych obrazów z życia – główną rolę gra bowiem świadomość, że nasze włączenie się (albo też wyłączenie) musi nastąpić w optymalnym momencie, właśnie w tym, który decyduje o nas.
Znaczenie takiej czujności docenimy wówczas, kiedy dopracujemy się własnych technik manipulowania czasem subiektywnymi oraz wykorzystania czasu obiektywnego