Życie jest energią.
Nie jest to jedynie truizm. Wystarczy przyjrzeć się, że ludzkie istnienie (podobnie jak i inne istnienia) przypomina ogień. Nie z tego powodu, że nasze ciało jest ciepłe*), ale dlatego, że dla istnienia ognia potrzebne jest paliwo, tlen i odpowiednia temperatura. Dla zachowania odpowiedniej ilości energii jesteśmy zmuszeni chronić się na kilka sposobów:
- dostarczać sobie paliwo (energetyczny pokarm) i spalać w procesie trawienia i pracy ciała
- ograniczać utratę energii
- izolując się od chłodnego zewnętrza w zamkniętej przestrzeni (schronienie, dom)
- izolując się od chłodnego zewnętrza w otwartej przestrzeni (odzież, pojazdy)
- ogrzewać otwartą oraz zamkniętą przestrzeń
*) Pojęcie ciepła człowiek ocenia podług siebie. Zwierzęta "zimnokrwiste" mają po prostu dużo niższe temperatury ciała i uzależnione są od temperatur zewnętrznych. I my i one tracimy życie po spadnięciu temperatury naszego ciała poniżej określonych granic.
Wychodząc na bytowanie do lasu zabieramy ze sobą niezbędną odzież, przewidujemy przy tym chłodne dni i jeszcze chłodniejsze noce. Budujemy szałasy, ziemianki i ogrzewamy je. Zabieramy siekierę, aby pozyskiwać z lasu drewno i grzać się przy ognisku oraz spożywać gorące posiłki.
A kiedy jest bardzo źle – nie ruszamy się z domu…
Będzie kontynuowane…